Forum Żydów Polskich Forum Żydów Polskich
6998
BLOG

O "tikkun olam" i nie tylko

Forum Żydów Polskich Forum Żydów Polskich Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

 

 

Tikkun olam to nie tylko idea religijna, ale jedno z pojęć kluczowych dla zrozumienia roli, jaką Żydzi spełniali i spełniają w historii. Szkoda, że sens i rola tego pojęcia są tak mało znane.

Słowa “tikkun olam” pojawiają się w Aleinu, czyli modlitwie, która odmawiana jest trzy razy dziennie – rano, popołudniu i wieczorem.

Słowa te oznaczają „naprawianie, doskonalenie świata”. Judaizm uważa, że jednym z głównych celów istnienia Żydów jest „doskonalenie świata poprzez Królestwo Wszechmogącego („L’takken olam b’malkut Szaddaj”). To bardzo ważne. Idea tikkun olam jest teocentryczna a nie antropocentryczna. Tikkun olam to przede wszystkim wypełnianie przykazań Tory.

W judaizmie nie zagadnienia "istnienia po śmierci", ale właśnie problemy doczesnego życia są najważniejsze. Dlatego głównym dążeniem człowieka powinno być nie czekanie na olam haba, „świat, który ma nadejść”, ale tikkun olam– „naprawianie” istniejącego, realnego świata, w którym żyjemy. Tora milczy na temat życia "w zaświatach", ale stanowi instrukcję doczesnego życia.

Doskonalenie świata polegać ma także na przynoszeniu ludzkości wiedzy o Bogu i tym, czego oczekuje On od ludzi przede wszystkim: etycznego postępowania wobec siebie nawzajem. Ci, którzy w ten sposób postrzegają Boga, to etyczni monoteiści i zaliczają się do nich nie tylko religijni Żydzi, z czym z pewnością zgodzą się np. wyznawcy wszystkich odłamów chrześcijaństwa, które narodziło się z judaizmu i dzieli z nim wiele wartości i idei. Doskonalenie świata bez Boga jest - w ocenie judaizmu - utopią. Wyłącznie obecność transcendentnego źródła zasad etycznych pozwala na doskonalenie świata w zgodzie z Torą, które musi być poprzedzone przez naprawianie, ulepszanie, doskonalenia siebie samego ["Najpierw napraw siebie, później naprawiaj innych" (Talmud: Bawa Mecija 107b)].

Koncepcja twierdząca, że Żydzi mają do wypełnienia misję polegającą na doskonaleniu świata poprzez przybliżanie ludzkości Boga, jest jedną z podstawowych idei judaizmu.  „Im zawdzięczamy ideę równości wobec prawa, tak ludzkiego, jak boskiego; ideę sumienia zbiorowego, a następnie społecznej odpowiedzialności; ideę pokoju jako abstrakcyjnego ideału oraz miłości jako fundamentu sprawiedliwości; a także wiele innych idei tworzących podstawową moralną zawartość ludzkiego umysłu” – pisze brytyjski historyk Paul Johnson w "Historii Żydów".

Jednak rozumienie tej misji przeżywa wśród Żydów kryzys. Zauważył to rabin Joshua Heschel (1907-1972), jeden z czołowych żydowskich teologów i filozofów XX wieku, stwierdzając z goryczą: „Żydzi są posłańcem, który zapomniał o swoim posłannictwie”.

Jak można rozumieć te słowa?

Wśród religijnych Żydów - podobnie jak u wyznawców innych religii monoteistycznych - zbyt często nacisk kładziony jest przede wszystkim na rytuały, a prawa i zasady etyczne traktowane są mniej serio i mniej zobowiązująco.

Natomiast Żydzi zlaicyzowani, począwszy od XIX wieku, pozostali często wierni tylko pierwszej części żydowskiej misji: „doskonaleniu świata”, ale pomijali drugą część, równie fundamentalną, a zawartą w słowach: „poprzez Królestwo Wszechmogącego”!

Można argumentować, że takie właśnie niedoskonałe, ułomne próby wypełniania misji przez Żydów, z pominięciem Boga jako podstawy moralnego ładu, manifestowały się znacznym udziałem Żydów we wszelkiego rodzaju radykalnych ruchach społecznych w XX wieku (czego najbardziej skrajnym przekładem jest komunizm). Tikkun olam to jednak program moralnego i duchowego postępu, a nie program społecznych lub politycznych akcji.

„Dla Żyda najcięższym grzechem jest zapomnieć, co sobą reprezentuje. Jesteśmy stawką Boga w ludzkiej historii” – kontynuuje swoją myśl Heschel w książce "Pańska jest ziemia".  W konsekwencji, Heschel potępiał w kulturze żydowskiej zjawisko, które nazywał "oślepieniem przez cywilizację zachodnią" przy jednoczesnym "niedocenianiu wartości małego ognika naszego wiecznego światła".

Wysiłki zmierzające do naprawiania, doskonalenia świata bez uwzględnienia obecności w nim Boga, muszą – zdaniem judaizmu – prowadzić do katastrofalnych rezultatów, ponieważ brak Boga (np. programowo obecny w komunizmie) powoduje nieuchronnie odejście od zasad etycznych (odrzucenie przykazań) i – w rezultacie – do ludzkiej krzywdy.

Niereligijni Żydzi(zjawisko nowe - w zasadzie dopiero od XIX wieku na większą skalę) nie utracili wiary, że trzeba zmieniać świat. Wyrośli przecież w środowisku, w którym rozważania etyczne były zajęciem codziennym, jeśli nie codzienną obsesją. Stąd właśnie ich udział w "izmach", które zaspokajają ich potrzebę misji wyniesioną z judaizmu, ale pozbawioną jego zasad etycznych pochodzących od Boga. Żydzi ochodzący od religii angażują się bowiem (ponadproporcjonalnie) w różne "izmy" (powszechnie znany jest udział Żydów w kreowaniu i rozwoju komunizmu, humanizmu, feminizmu, socjalizmu itd). Niektóre z nich są piękne (np. humanizm). Niektóre potworne (komunizm). Żadna z tych misji nie może jednak zastąpić w najmniejszy nawet sposób oryginalnej misji Żydów.

 

(tekst przygotowany z wykorzystaniem materiałów zamieszczonych na stronie http://the614thcs.com/)

 
 

Nasz portal: https://forumzydowpolskichonline.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura