Na wiadomość o udziale jednej z parafii poznańskich w promowaniu reprintu książki Mieczysława Noskowicza "Najświętsze trzy Hostie", wydanej w Poznaniu w 1926 (w której znajdują się oskarżenia Żydów o "sprofanowanie hostii"), napisałem na FB: "Kościół w Poznaniu przywołuje demony".
Ta doktryna doprowadziła do rezultatów, których nie dało się przewidzieć: tortur i śmierci tysięcy Żydów. Niewinni ludzie byli przez stulecia skazywani na męki i paleni na stosach za rzekome "torturowanie" przedmiotu osymbolice religijnej – a zarazem kawałka okrągłego, niekwaszonego chleba. Płatka sporządzonego z mąki pszenicznej.
Oskarżano ich o profanowanie hostii, fizyczne znęcanie się nad nią, czyli - wedle tej doktryny - zadawanie bólu ciału Jezusa. Oskarżenie to stanowiło "logiczną kontynuację" znanych od stuleci oskarżeń o spowodowanie jego śmierci.

Paolo Uccelo (1397-1475) -"Cud sprofanowanej hostii", Urbino, 1468
Żydowski lichwiarz gotuje hostię, która wydziela krew. Jego ciężarna żona i dzieci patrzą z przerażeniem na krew wypływającą na ulicę i żołnierzy, którzy za moment wyłamią drzwi, aby ująć sprawców tej profanacji.
Takie oskarżenia wobec Żydów pojawiały się w całej Europie przez stulecia.
Hostia zostaje wykradziona, kłuta, Żydzi zostają aresztowani, poddani egzekucjom (obcinanie głów) i torturom. Na koniec, cała społeczność żydowska zostaje wygnana, a chrześcijanie modlą się z wdzięcznością.
Przykładowo: w roku 1337 - w Deggendorf; 1410 - w Segowii; w 1294 - w Laa (Austria); 1298 - w Röttingen; w 1299 - w w Ratyzbonie; w 1306 - w St. Pölten; w 1325 - w Krakowie, w 1330 - w Güstrow; w 1338 - w Pulkau; w 1388 - w Pradze; w 1399 - w Poznaniu, w 1420 - w Ems; w 1453 - we Wrocławiu; w 1492 - w Sternbergu (Mecklenburg-Schwerin); w 1514 - w Mittelbergu; w 1556 - w Sochaczewie.
Pierwszymi europejskimi monarchami, którzy kategorycznie odrzucali oskarżenia o profanację hostii skierowane przeciwko Żydom, byli polscy królowie - Kazimierz Jagiellończyk (1447), Zygmunt Stary i Zygmunt August, który w roku 1558 wyszydzał podobne pomówienia, mówiąc, że nie jest "aż tak głupi aby uwierzyć, że z pokłutej hostii krew pociecze". Po procesie sochaczewskim (i spaleniu na stosie oskarżonych Żydów i jednej Polki), Zygmunt August ogłosił edykt zapewniający bezpieczeństwo wszystkim Żydom w Polsce, a w styczniu 1557 r. wydał przywilej okreslający zasady postępowania w przypadku wniesienia przeciw Żydom oskarżeń o charakterze rytualnym. Król poddał wszelkie oskarżenia o "sprofanowanie hostii" i o "mordy rytualne" jurysdykcji królewskiej i sejmowej, aby powstrzymać niższe sądy przed wydawaniem wyroków śmierci na niewinnych.
Sporadyczne oskarżenia pojawiały się nawet w XVIII i XIX stuleciu. Ostatni przypadek zarzucania Żydom "torturowania" hostii odnotowany został w Rumunii w roku 1836.
Dziś to wszystko należy do historii.
Tylko tam jest miejsce dla tych demonów.
"Najstarszy z żydów pierwszy, wedle podania, przebił nożem jedną Hostię, z której zaraz krew wytrysnęła i twarz mu znacznie skropiła" - czytamy w książce promowanej w roku 2012 w jednej z poznańskich parafii.
Paweł Jędrzejewski
Tekst ukazał sie na stronie internetowej Forum Żydów Polskich 17 lutego 2012
Komentarze
Pokaż komentarze (228)