Charakterystyczne: jedni idą po bandzie i trują fałszem i jadem, a drudzy robią dokładnie to samo. I trwają te niekończące się awantury pseudohistoryczne: na Sprawiedliwych napuścić szmalcowników (i odwrotnie); na żydowskich ubeckich funkcjonariuszy - ofiary pogromu w Kielcach (i odwrotnie). Na Jedwabne - Koniuchy (i odwrotnie). Na Radziłów - Naliboki (i także w drugą stronę). Na karuzelę pod murem getta - bramy triumfalne dla armii sowieckiej budowane przez żydowską młodzież lewicową. Na granatową policję - policję żydowską w gettach. Na Morela - Sendlerową. ITD. ITP.
Powiem krótko: ŻAŁOSNE TO JEST! Z obu stron. ŻAŁOSNE! Ta ciągła bitwa PROPAGANDOWA na trupy, zdrady, okrucieństwa i tortury. To okładanie się pomordowanymi i _cudzymi_ winami, bo rzeczywistych winnych już nie ma lub mają ponad 90 lat.
A gdy przychodzi ktoś, kto widać, że stara się być obiektywnym, wyważonym w sądach, sprawiedliwym, i w dodatku ma życiowe doświadczenie i mądrość - jak na przykład Szewach Weiss - dostaje po głowie. Ponura sytuacja. PONURA!!!
Paweł Jędrzejewski
19 lipca 2017
Komentarze